APOSTOŁ MIŁOSIERDZIA BOŻEGO - ...
APOSTOŁ MIŁOSIERDZIA BOŻEGO - BŁOGOSŁAWIONY KS. MICHAŁ SOPOCKO.mp4
APOSTOŁ MIŁOSIERDZIA BOŻEGO - BŁOGOSŁAWIONY KS. MICHAŁ SOPOCKO.mp4 Rozmiar 31,6 MB |
"Przez niego rozsiewam pociechy dla dusz cierpiących, udręczonych. Przez niego upodobało mi się rozgłosić cześć dla miłosierdzia Mojego, a przez to dzieło Miłosierdzia więcej dusz do Mnie zbliży, aniżeli on dzień i noc rozgrzeszał aż do końca życia swego, bo tak pracowałby tylko do końca życia, a przez dzieło to pracował będzie do końca świata" - takie słowa o ks. Michale Sopoćce skierował do św. Faustyny Kowalskiej Chrystus 30 sierpnia 1937 roku, co zapisała w Dzienniczku. Ks. Sopoćko w swoich wspomnieniach o s. Faustynie zanotował, że sprawę kultu Miłosierdzia Bożego, a w szczególności ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego w pierwszą niedzielę po Wielkanocy uważa za "jeden z głównych celów swojego życia". Dzisiaj korzystamy z owoców jego pracy.
"Oto jest pomoc widzialna dla ciebie na ziemi. On ci dopomoże spełnić wolę moją na ziemi" (Dz. 53) mówił do s. Faustyny Pan Jezus, wskazując jej w widzeniu ks. Michała Sopoćkę jako spowiednika i kierownika duchowego. Duchowny, początkowo traktował objawienia s. Faustyny z niedowierzaniem, jak sam pisał we wspomnieniach o niej, w styczniu 1948 roku: "Zastanawiałem się, modliłem i badałem, jak również radziłem się kilku kapłanów światłych, co czynić, nie ujawniając o co i o kogo chodzi". Do realizacji prośby Chrystusa, by namalować obraz widziany przez s. Faustynę przystąpił bardziej z ciekawości, jak on będzie wyglądał, niż z wiary w prawdziwość objawień. Jednak wykonał to polecenie - zlecił namalowanie obrazu, mieszkającemu obok niego malarzowi Eugeniuszowi Kazimierowskiemu i ułatwił s. Faustynie kontakt z malarzem w celu wskazywania mu szczegółów dotyczących postaci Chrystusa.