ŚW. FAUSTYNA I BŁOGOSŁAWIONY ...
ŚW. FAUSTYNA I BŁOGOSŁAWIONY KS. MICHAŁ SOPOĆKO.mp4
ŚW. FAUSTYNA I BŁOGOSŁAWIONY KS. MICHAŁ SOPOĆKO.mp4 Rozmiar 25,5 MB |
Do spotkania z ks. M. Sopoćką dochodzi w 1933 roku, kiedy po ślubach wieczystych s. Faustyna przyjechała do Wilna. Ksiądz Sopoćko był wówczas spowiednikiem Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Moment spotkania s. Faustyna opisała w Dzienniczku: „Nadszedł tydzień spowiedzi i ku mojej radości ujrzałam tego kapłana, którego już znałam wpierw, nim przyjechałam do Wilna. Znałam go w widzeniu. Wtem usłyszałam w duszy te słowa: oto wierny sługa Mój, on ci pomoże spełnić wolę moją tu na ziemi. ...Kiedy odsłoniłam całą swą duszę przed tym kapłanem, Jezus zlał na duszę moją cale morze łask” (Dz 263)
To wobec ks. M. Sopoćki Pan Jezus polecił s. Faustynie odsłonić całą swą duszę, swe życie wewnętrzne, objawienia, posłannictwo. Sługa Boży podszedł do sprawy bardzo ostrożnie, nie dowierzał, badał, odesłał s. Faustynę do psychologa. Siostra Faustyna rozumiała go, bo napisała: „Spowiednik ...musi nieraz doświadczyć, musi próbować, musi ćwiczyć, musi poznać, czy ma do czynienia ze słomą, czy z żelazem, czy z czystym zlotem. Każda z tych trzech dusz potrzebuje odrębnego ćwiczenia. Musi — i to koniecznie — spowiednik wyrobić sobie o każdej sąd jasny, aby wiedział, co ona maże udźwignąć w pewnych chwilach, okolicznościach i wypadkach” (Dz. 112). Przekonany o zdrowej psychice, o bogatym życiu wewnętrznym, o zjednoczeniu z Chrystusem s. Faustyny i prawdziwości objawień, ks. M. Sopoćko podejmuje się kierownictwa duchowego s. Faustyny. Zanotowała ona: „Pod jego kierownictwem szybko dusza moja postępowała w miłości Bożej i wiele życzeń Pańskich zostało na zewnątrz spełnionych” (Dz. 144). Dziękując Miłosiernemu Bogu za dar mądrego, wykształconego i doświadczonego spowiednika s. Faustyna dodaje: „Wspomnę jeszcze jedno sowo o kierowniku swej duszy. Dziwna rzecz, że jest tak mało kapłanów, którzy umieją w duszę wlać moc i odwagę i siły, że dusza nie męcząc się idzie zawsze naprzód. Pod takim kierownictwem, dusza, nawet przy słabych silach, wiele może dla chwały Bożej uczynić” (Dz. 937)
Przekonując się coraz bardziej o misji, jaka została powierzona s. Faustynie przez Miłosiernego Boga, ks. M. Sopoćko w to nowe dzieło angażuje się całkowicie. Poleca s. Faustynie spisywać swoje przeżycia, a szczególnie to, co jej powie Pan Jezus. Sługa Boży podejmuje się spełnienia poleceń Pana Jezusa przekazanych Błogosławionej: namalowanie obrazu Jezusa Miłosiernego, rozpowszechnianie obrazków i Koronki do Miłosierdzia Bożego. Głosi kazania o Miłosierdziu Bożym, wykorzystując do tego celu także radio. Pisze artykuły o Bożym Miłosierdziu, zabiega ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego. Dokłada starań, by powstało nowe Zgromadzenie zgodnie z żądaniem Pana Jezusa.